piątek, 12 września 2014

Stare jest nadal nowe...czyli trochę o marketingu

Chciałbym podzielić się z Tobą odkryciem, którego dokonałem ponad wiek temu, by pokazać Ci że mimo tego jak bardzo zmienil sie marketing, to są to tylko zmiany pozorne i wcale tak dramatycznie inaczej to nie wygląda jak mogło by sie wydawać. Ostatnio dostałem jakieś wydruki z gazety z czasów wojny. Tak to prawdziwie marketingowy rarytas. W sekcji reklam znalazłem reklamę sprzedaży książki o tym, jak spotkać i poślubić swojego idealnego partnera, o domowym kursie nauki gry na fortepianie, reklamę dla łysych aby zapuścić włosy, reklamę na powiększenie piersi za pomocą wyściełanych biustonoszy i gorsetów, reklamę toniku, który daje energię.... Powtórzę jeszcze raz to wszystko znalazłem w gazecie publikowanej w czasie najgorszego konfliktu w dziejach ludzkości. Kto by pomyślał że marketing istniał nawet w takich czasach. Zaskoczony? A ja nie. Tą jedną pewną rzeczą jest to, że marketing nigdy się nie zatrzymuje, więc reklama, pozyskiwanie kleintów, tworzenie list i sprzedaż też nie mają końca. Inne rodzaje zawodów, karier i umiejętności biznesowych mogą przyjść i umrzeć. Takie jest życie Sprzedawcy i marketingowcy nie umra nigdy zawsze będą....i bezpośredni marketing też. Być może wejdą inne media jednakże wciąż to bedzie ta sama gra. Wiecznie zielona kraina łowów. Cenną umiejętnością w marketingu jest zdolność do składania wyrazów w taki sposób, aby motywowały ludzi do zakupów. Tak jest tak było i tak bedzie. Zaś podstawowe motywacje ludzi do kupowania na szczęście się nie zmieniły i raczej nie sądzę aby w tej marketinogwej kwestii sie cokolwiek zmieniło na przestrzeni lat. Ludzie chcą wiedzieć, jak robić i co robić ażeby polepszyć ich jakośc życia, zabawić się, zaimponować innym, zaoszczędzić pieniądze lub je zarabiać. Ludzie chcą być atrakcyjni dla innych, wpływać na innych, imponowaćinnym, być duszą towarzystwa, być tym, o którego jest lub będzie zazdrosne sąsiedztwo, być przywódcą stada. Chcą czuć się dobrze (lepiej), emocjonalnie i fizycznie. To normalne ludzkie potrzeby ktore od wieków są bezlitośnie wykorzystywane przez marketing. Chcą wiedzieć to, co inni wiedzą, że nie wiedzą, nawet jeśli używają niewiele z tego, co już wiedzą. Chcą dostać to, czego nie mają, dostać cokolowiek, byle by było nowe, nawet gdy jest to stare, chcą być tego właścicielami nawet jeśli to coś stoi nieużywane w szafce czy garażu. Chcą iść tam, gdzie ich nie ma, nawet jeśli miejsce, gdzie są teraz jest w porządku, chcą iść do miejsca, którego jeszcze nie byli by poczuć to czego czuć im nie dano. Chcą magicznego eliksiru albo tabletki, sposobu na zarobienie pieniędzy bez pracy, prostego rozwiązania na skomplikowany problem. Zatem jak widzisz nie jesteśmy aż tak skomplikowani jak mogło by sie wydawać. Lubimy myśleć, że ewoluowaliśmy od prymitywnych jaskiniowców do zaawansowanych, skomplikowanych stworzeń. Niestety bardzo mi przykro ale jednak łatwo dajemy się zahipnotyzować przez jasno świecące obiekty. Kupując rzeczy których często nie potrzebujemy, aby zaimponować tym których nie znamy wydając pieniądze których nie mamy. Jednakże czyż nie jest to piękne? Czyż nie w tym tkwi piękno i prostota marketingu? Bardzo dobre informacje o marketingu znajdziesz na tym blog o marketingu Adrian Kołodzieja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz